Włókno węglowe jest nadal bardziej powszechne w samochodach osobowych i ciężarówkach klasy premium, ale w pojazdach tych można je stosować niemal od góry do dołu. Nie jest to też przesada, ponieważ niektóre pojazdy są wyposażone we wszystko, od dachów z włókna węglowego po koła z włókna węglowego. Do pierwszej kategorii należy Chevrolet Corvette, który oferuje zdejmowany panel dachowy z włókna węglowego do jazdy na świeżym powietrzu. Tymczasem śródmiejski rywal Chevroleta zaprezentował pierwsze w branży produkowane koła z włókna węglowego do najnowszego Forda Shelby GT350R Mustang 2016.
Corvette i Mustang, a także wiele innych samochodów sportowych, również oferują części nadwozia z włókna węglowego, w tym maski, tylne błotniki i inne aktualizacje aerodynamiczne. W wydajnym BMW i3 niemiecka marka wykorzystuje fabrykę włókna węglowego w prawie wszystkich panelach nadwozia. W rezultacie oryginalny i3 ma stosunkowo niewielką masę własną wynoszącą 2755 funtów. Gdyby BMW do budowy samochodu wykorzystało tradycyjną stal, ważyłby 3306 funtów, czyli o około 20 procent więcej.
Włókno węglowe jest również stosowane w i3 i niektórych egzotycznych supersamochodach. Jest częścią przedziału ochronnego pasażera i3, podczas gdy prawie cała platforma Lamborghini Aventador jest wykonana z włókna węglowego. W kabinie wykończenia z włókna węglowego mogą ozdobić luksusowe modele od Cadillaca ATS po Range Rovera.
Historia może powtórzyć się także w segmencie pickupów. Tak jak Ford przełamał aluminiowe nadwozie w modelu F-150, General Motors rozważa wykorzystanie włókna węglowego do podobnych celów w swojej nadchodzącej ciężarówce.
